×

Szukasz pomocy?

1 Zadzwoń do nas lub napisz maila.
2 Po rozmowie zaproponujemy terapię.
3Przyjeżdżasz do ośrodka rozpoczynamy terapię
Na życzenie zainteresowanego istnieje możliwość przywiezienia go do ośrodka naszym transportem.

Do każdego pacjenta podchodzimy indywidualnie, zwiększamy szanse wyjścia z nałogu do maksimum.

Prywatny ośrodek leczenia uzależnień

Całodobowa opieka.

Telefon alarmowy:
+48 502 187 044

Prywatny ośrodek leczenia uzależnień.

Prywatny ośrodek leczenia uzależnień.

Prywatny ośrodek terapii In Puris. Oferujemy terapię z uzależnienia od alkoholu, narkotyków, hazardu, komputera i seksu. W naszym ośrodku mogą Państwo skorzystać z profesjonalnego odtrucia organizmu.

Nasze telefony:
(+48) 602 330 352
(+48) 728 998 093

Email: kontakt@inpuris.pl

Prywatny ośrodek terapii In Puris
Huta Żuławska 10A, 82-316 Milejowo

Open in Google Maps
Zadzwoń:+48 602 330 352
  • Nasze wsparcie
  • Home
  • O Nas
    • Kadra
      • Agnieszka Gdowik-Januszewicz
      • Marcin Milkowski
      • Piotr Wodzikowski
      • Michał Krajnik
      • Anna Ananicz
      • Katarzyna Stankiewicz
      • Krzysztof Bobkowski
    • Plan dnia
    • Prywatny ośrodek terapii uzależnień
    • Zapewniamy
    • Terapia odwykowa
    • Terapia uzależnień
    • Galeria
    • Pozwolenie
    • Certyfikaty
    • Regulamin konsultacji internetowych
    • Polityka prywatności
  • Leczenie Uzależnień
    • Test MAST
    • Nawroty
    • Leczenie alkoholizmu
    • Leczenie narkomanii
    • Leczenie uzależnienia od leków
    • Leczenie uzależnienia od hazardu
    • Leczenie uzależnienia od komputera
    • Seksoholizm – leczenie i terapia
    • Odtruwanie organizmu
    • Detoks
    • Raty
  • Cennik
  • BLOG
    • Narkomania
    • Alkoholizm
    • Uzależnienie od hazardu
    • Lekomania
    • Uzależnienie od komputera
    • Seksoholizm
    • Syndrom DDA i DDD
  • Terapia online
    • Moje konto
  • Kontakt
NAPISZDO NAS

Nieodzowne pragnienie …

by In Puris / wtorek, 11 sierpnia 2020 / Published in Alkoholizm
Życie z alkoholikiem

Matka natura obdarza nas piękną, słoneczną pogodą i wielu miłośników przyrody wylega na łono natury, żeby odpocząć i wygrzać kości po zimnej porze roku. Najbardziej martwi mnie, gdy wśród tych miłośników przyrody obserwuję młodocianych zasiadających na parkowych ławkach, czy rozkładających się na licznych polankach w towarzystwie alkoholu, nie zdając sobie sprawy z możliwych, późniejszych następstw takich znajomości. Połowę swojego życia zawodowego spędziłem na borykaniu się z problemami związanymi z następstwami różnego rodzaju uzależnień i ciągnącymi się za tym osobistymi, czy w większości rodzinnymi tragediami. Pracowałem w dzielnicach, gdzie kara pozbawienia wolności nie była widziana, jako kara, tylko, jako zbawienie, czy nawet, jako awans w hierarchii danej subkultury. Często przestępstwa szły w parze z uzależnieniem i wręcz niemożliwe wydawało się cokolwiek w tej kwestii zmienić. Muszę się przyznać, że zjadłem sobie na tej pracy zęby i ustąpiłem miejsca młodszym ode mnie optymistą, ale do tej pory nie potrafię na to patrzeć jak młodzi ludzie jeszcze roześmiani nieświadomie zbliżają się do przepaści, do przepaści, którą znam doskonale. Nie mam już siły na konwersacje z tymi ludźmi, choć kiedyś robiłem to z przyjemnością i ze 100% przekonaniem, ale, co dzisiaj mogę zrobić, to tylko pisać w nadziei, że może ktoś, weźmie sobie moje wywody do serca i zastanowi się nad tym, co robi, dokąd zmierza i jakie może mieć to następstwa w jego późniejszym życiu.

Czy to, co teraz robi, zgadza się z jego marzeniami i planami na przyszłość. Jak spojrzymy do katalogu uzależnień, to znajdziemy między innymi takie pojęcie jak „ciąg”, które charakteryzuje np. uzależnienie od alkoholu. Ciąg jest np. jednym ze stereotypów, który pojawia się u zaawansowanego amatora, czy doświadczonego profesjonalisty. Ciąg jest często opisywany, jako nieodzowne pragnienie, czy nieodzowna żądza zapicia, który lekarze określają, jako „craving”. Ciąg chętnie puka do drzwi nie tylko zaawansowanego, praktykującego profi, ale też chętnie odwiedza już suchego alkoholika. Jedno jest pewne, że trudniej jest jego spławić jak najbardziej natrętnego komornika. Zwykły amator alkoholu poczuje chęć napicia się szklanki piwa, lampki wina, czy czegoś mocniejszego i jeśli jest na to nie odpowiedni moment, to potrafi sobie odmówić. Jednak u alkoholika wygląda ta sprawa nieco inaczej. Ciąg trwa czasami parę sekund, czy minut, a potrafi także dużo dłużej łomotać w drzwi i zakłócać święty spokój uzależnionego.

Pamiętam jak kiedyś zostałem po dwutygodniowym pobycie na detoksie zwolniony z kliniki dokładnie w dniu moich urodzin. Nie zapomnę tego do końca życia jak stałem przed sklepem i płakałem, bo nie potrafiłem sobie poradzić z ciągiem. W ten dzień nie zapiłem, udało mi się, ale następnego dnia poddałem się i kolejny miesiąc został wycięty z moje życiorysu. Można by było tutaj powiedzieć, człowieku, wystarczyło tylko powiedzieć nie i sprawa załatwiona, może miałbyś nawet piękne wspomnienia zamiast wycięty miesiąc z życiorysu. Proste by to było mówić o alkoholizmie, jako o jedynej chorobie, którą można zatrzymać poprzez proste odstawienie alkoholu. Tylko, że na tym miejscu wchodzi w grę „pamięć nałogu”. Weźmy pod uwagę zdrowego człowieka, nie alkoholika, wracającego z pracy, pochłoniętego we własnych myślach, może przeklinającego w duchu własnego szefa albo rozmyślającego o różnych potrawach, rozważając, jaką tu zaserwować ukochanej, lepszej połówce na kolację po ciężkim dniu przy blasku świec. Ten o to „normalny” osobnik przechodzi właśnie koło gospody, do której rozdarte są drzwi, aby zapobiec podczas upalnego lipcowego popołudnia masowemu zatruciu oparami alkoholowymi, które jak morska bryza unoszą się na zewnątrz muskając leciutko nozdrza naszego przechodnia. W tym momencie zarejestruje nasz obywatel aromaty docierające do jego zmysłu węchu może i nawet nie zwracając uwagi na gospodę, może ewentualnie wpadnie na pomysł, żeby wzbogacić zaplanowaną kolację jakąś lampką wina.

A teraz weźmy mnie pod uwagę. W momencie, kiedy podrażnią moją kichawę takie aromaty zostają tak samo automatycznie przekazane bodźce do centrali (mózg) jak u naszego „normalnego” z tym, że moja centrala zaraz sobie coś przypomina i odpowiednio nastawia mój organizm. Moja przednia część głównej centrali zaczyna być roztargniona, bo właśnie tam przypominają sobie, co nastąpi, jak temu aromatowi będzie towarzyszył odpowiedni napój. Zrobi mi się ciepło, przytulnie i w tym właśnie momencie na samą myśl cieknie ślinka. I co teraz? Teraz właśnie centrala wydaje zamówienie, podaj mi drinka. Ja może nie zauważę tak samo tej oazy jak nasz „normalny”, ale jak już ja minę stwierdzę, że rodzi się w mojej głowie chęć alkoholu, która przeradza się w żądzę. I od razu powracają wspomnienia o pięknych, lepszych czasach, kiedy to lepiej się czułem. Mój organizm zaczyna żądać alkoholu, wychodzi z założenia, że zaraz go dostanie i aktywuje program antyalkoholowy w obawie, że za chwile rozpocznie się dobrze już mu znany stres związany z przerabianiem alkoholu. A ja staje się nerwowy, pobudliwy, czy strachliwy. Tak mniej więcej można sobie wyobrazić procesy chemiczne, które w takich momentach mogą zajść w moim organizmie. Z tego względu jest też zrozumiałe, że wiele niepraktykujących, czy w stanie spoczynku alkoholików omija takie miejsca wielkim łukiem, aby niepotrzebnie narażać się na taki stres. Taki ciąg może manifestować się jedną krótką myślą o piciu, może stać się poważniejszym rozważaniem, czy też przerodzić się w obsesję, gdzie będę widział wokół siebie tylko butelki i pijących. Oczywiście, że życie byłoby o wiele łatwiejsze jakby moja centrala przypominała sobie w takich momentach o straconych prawo jazdach, kosztach wypadków, bólach, męczarniach, … związanych z alkoholem.

Oczywiście, że negatywne przeżycia nie zostały zupełnie wymazane z pamięci i właśnie w takich sytuacjach u absolutnych profi, którzy się już naprawdę swoje wycierpieli, włącza się w takich momentach równocześnie czerwona lampka i rozpoczyna się w centrali ostra dysputa, pomiędzy rozsądkiem a alkoholowymi fantazjami. Rozsądek mi podpowiada, że doskonale wiem jak to się znowu zakończy, dokąd kolejne zapicie może mnie doprowadzić i to pomimo dłuższego okresu abstynencji, przypomina mi, co mam do stracenia itd. Pojawianie się ciągu zależy od moich doświadczeń związanych z alkoholem i przyzwyczajeń alkoholowych. To znaczy, w jakich sytuacjach i kiedy wcześniej piłem i oczywiście od mojego samopoczucia w danym dniu. Jedna osoba będzie podatna np. na widok zroszonej szklanki piwa, inna znowu będzie reagowała na różnego rodzaju zapachy, czy sytuację.

Ja przykładowo kojarzę alkohol z wędkowaniem, majsterkowaniem w warsztacie oraz pracami biurowymi. Od ponad 10 lat nie byłem na rybach, a warsztatu się już dawno pozbyłem. Na samym początku nachodziły mnie dziwne myśli podczas czytania, czy pisania, co doprowadzało do tego, że musiałem przerwać daną czynność i wynieść się najlepiej z domu. W tamtym okresie odwiedzałem codziennie różne AA-grupy, czy chodziłem w takich momentach posiedzieć sobie w klinice detoksu, aby popatrzeć na zwłoki alkoholowe, które dowozili na odtrutkę. Pamiętam też jak kiedyś spotkałem się z paroma kolegami z pracy u jednego z nich w domu i podczas interesującej dyskusji gospodarz otwarł butelkę koniaku, którym lubiłem się wcześniej upajać. Oczywiście nikt mnie nie zmuszał do picia i też nie sięgnąłem po szkło, ale następnego ranka obudziłem się z kacem i wszystkimi objawami trzeźwienia po zapiciu. Kolega z AA ma swoją knajpę, w której stoi za barem. Nigdy nie pił podczas pracy i w miejscu pracy, także dla niego było to normalne podczas pracy przesiadywać przy szklance wody, czy coli z pijącymi alkohol. Ale pewnego razu poszedł po gazetę do kiosku, do którego wcześniej zawsze chodził po prasę i butelkę Jägermeister, którą z przyzwyczajenia opróżniał na miejscu i wrócił ku nie zadowoleniu swojej żony do domu z odorem ziółek. Taka jest właśnie psychika alkoholika i każdy ma swoje sytuacje, z którymi sobie nie radzi i nie ma powodu, aby się wystawiać niepotrzebnie na niebezpieczeństwa. Oczywiście nie unikam miejsc z alkoholem, bo nie mam zamiaru reszty życia spędzić w następnej niewoli, ale w pierwszym okresie raczkowania bez alkoholu nie miałem podstaw do zgrywania bohatera. Musiałem po prostu nauczyć się żyć bez alkoholu żyjąc obok niego, bo on jest wszędzie, nawet jak włączam telewizor.

Andrzej Jastrzebski

Andrzej Jastrzebski

What you can read next

12 kroków
12 kroków
leczenie alkoholizmu olsztyn
Leczenie alkoholizmu Olsztyn
Jak walczyć z alkoholizmem
Jak walczyć z alkoholizmem?

Skorzystaj z systemu ratalnego:

Na życzenie zainteresowanego, istnieje możliwość przywiezienia go do ośrodka naszym transportem.

leczenie uzależnień

  • Leczenie alkoholizmu
  • Leczenie narkomanii
  • Leczenie uzależnienia od leków
  • Leczenie uzależnienia od hazardu
  • Leczenie uzależnienia od komputera
  • Leczenie seksoholizmu

Ostatnie wpisy

  • 12 kroków

    12 kroków

    Wprowadzenie Program 12 kroków to strukturalna ...
  • terapeutyczne pisanie

    Terapeutyczne pisanie

    Kluczowe punkty Terapeutyczne pisanie, to forma...
  • Czym jest uzależnienie

    Czym jest uzależnienie?

    Czym jest uzależnienie? Uzależnienie to temat t...
  • Narkomania

    Narkomania

    Narkomania Narkomania to problem dotykający lud...
  • Terapeuta uzależnień online

    Terapeuta uzależnień online

    Terapeuta uzależnień online W naszym świecie pe...

Archiwum

Wypełnij formularz

Wypełnij pola, skontaktujemy się z Tobą jak najszybciej będzie to możliwe!
Możesz również do nas zadzwonić:
+48 602-330-352
+48 728-998-093

Kontakt

Nasze Telefony:
+48 602 330 352
+48 728 998 093

Email: kontakt@inpuris.pl

In Puris - prywatny ośrodek terapii
Huta Żuławska 10A, 82-316 Milejowo

Otwórz w Google Maps

MediRaty

Czy mam problem?

  • Test CAST
  • Test MAST
  • Test Baltimorski
  • Test CAGE
  • Regulamin konsultacji internetowych
  • Polityka prywatności
  • GET SOCIAL
Prywatny ośrodek leczenia uzależnień.

© 2024 Wszelkie prawa zastrzeżone. Strona administrowana przez Digital Xperts.

TOP
Zadzwoń i dowiedz się więcej602 330 352

Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług.

Możesz dowiedzieć się więcej o tym, jakich ciasteczek używamy, lub wyłączyć je w .

Powered by  Zgodności ciasteczek z RODO
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.

Ściśle niezbędne ciasteczka

Niezbędne ciasteczka powinny być zawsze włączone, abyśmy mogli zapisać twoje preferencje dotyczące ustawień ciasteczek.

Jeśli wyłączysz to ciasteczko, nie będziemy mogli zapisać twoich preferencji. Oznacza to, że za każdym razem, gdy odwiedzasz tę stronę, musisz ponownie włączyć lub wyłączyć ciasteczka.

Ciasteczka stron trzecich

Ta strona korzysta z Google Analytics do gromadzenia anonimowych informacji, takich jak liczba odwiedzających i najpopularniejsze podstrony witryny.

Włączenie tego ciasteczka pomaga nam ulepszyć naszą stronę internetową.

Najpierw włącz ściśle niezbędne ciasteczka, abyśmy mogli zapisać twoje preferencje!